Reklama natywna nie działa?
Mimo
coraz większego zainteresowania, a także dużej ilości informacji jaka ostatnio
w branży się pojawiła o reklamie natywnej, jej pierwsze badania efektywności
wypadają słabo. Reklama natywna, czyli wymieszanie treści reklamowych (w Polsce
znana i szeroko komentowana od przypadku „dżinsy Machały") i treści
redakcyjnych, nie sprawdza się chyba tak jak pierwotnie sądzono. Badanie na ten
temat przeprowadziła firma marketingowa HubShout. Okazuje się, że z reklamą
natywną zetknęło się blisko 70 procent badanych. Jednak aż 62 procent badanych
nie wiedziało czego dotyczył artykuł ani jakiej firmy reklama została w nim
umieszczona. Sponsora przekazu reklamowego było w stanie podać tylko 5
badanych. Połowa badanych uważa, że artykuł ma dla nich taką samą wartość
zarówno z reklamą, jak i bez niej. Jednak warto zauważyć, że ponad 40 procent
deklarowało, że teksty sponsorowane to forma reklamy, która może pomóc mi
dowiedzieć się więcej na temat sektora, w którym działa marka.
fot: dreamstime.com
Jednak sama reklama natywna cały czas budzi wiele
kontrowersji. Z jednej strony nie brakuje zastrzeżeń, że nie wprowadza ona
niczego nowego. Formuła tekstu sponsorowanego znana jest od dawna. Lokowanie
produktów także stało się wszechobecne. A brak oznaczenia reklam natywnych
budzi wiele etycznych kontrowersji. Z jednej strony są one problemem dla samych
mediów, ale i także dla reklamodawców. I jak zapewniali zwolennicy tej formy
promocji jej skuteczność miała być zachęcająca, by z niej skorzystać. Jak
pokazują cytowane wyżej badania wcale tak być nie musi. O badaniu HubShout
można przeczytać także tutaj: (http://prasa.info/artykul/url,990/)
(MJ)
0 komentarze: