Celuj swoje treśći

By | 14:59 Leave a Comment

Czy produkując firmowe wydawnictwa pamiętamy o tym, do kogo piszemy? Podpowiadamy, na co zwracać uwagę, by nasze treści były czytane.


Jest pewna anegdota oparta na prawdziwej historii, często powtarzana na kursach dziennikarstwa i komunikacji. Gdy Grzegorz Lindenberg na początku lat 90. tworzył „Super Express”, zatrudnił w redakcji kilku przykładowych czytelników. Ich zadaniem było czytanie tekstów i sprawdzanie, czy są przystępnie napisane, interesujące, zrozumiałe. I chodź zabieg Lindenberga jest dziś niejednokrotnie wyśmiewany, to mieliśmy w początkach „SE” do czynienia z idealnym sprawdzaniem dopasowania komunikatu do jego odbiorców.
Pilnowanie jakości i zrozumiałości przekazu to jedno z najtrudniejszych zadań, z jakim musimy się mierzyć w firmowych wydawnictwach. Oprócz tego musimy mieć na uwadze zmiany, jakie towarzyszą obecnie odbiorcom w przyswajaniu treści. Żyjemy w szybkich czasach kultury obrazkowej i musimy bardzo się starać, by nasz komunikat był zauważony przez odbiorcę – codziennie atakowanego informacjami zewsząd.




fot.dreamstime.com

Pracownik czytelnikiem 

W magazynach i wydawnictwach, które adresujemy do pracowników musimy brać pod uwagę strukturę zatrudnienia w naszej firmie i odpowiedzieć sobie przy tej okazji na kilka pytań. Czy większość załogi to pracownicy fizyczni, czy biurowi? W jakiej formie dostarczamy im magazyn: papierowej, czy elektronicznej? Musimy od początku przykładać dużą wagę do tego, by nasze materiały były przystępne. Ale, z drugiej strony, wcale nie musimy unikać używania branżowego slangu. Jeżeli nasi pracownicy znają konkretne określenia i obcują z nimi w codziennej pracy, bez problemu odnajdą się w materiałach dotyczących np. szczegółów technicznych. Pamiętajmy jednak, że być może nie wszyscy operują tymi terminami, dlatego musimy starać się znaleźć złoty środek. Tak, by nasze artykuły rozumieli wszyscy czytelnicy.
Dobrym systemem jest podzielenie materiału i wypunktowanie najważniejszych kwestii na aplach, w przystępny sposób. Z informacją ogólną trafimy wtedy szeroko, a zainteresowani pogłębią ją w głównym, dłuższym materiale. Niezależnie od tego, do kogo piszemy, starajmy się redagować nasze pismo tak, by nie zawierało zbyt złożonych i rozbudowanych zdań. Piszmy krótko – to ułatwia i przyspiesza czytanie.
Nie zapominajmy także o kwestii płci. Ona odnosi się nie tylko do samego stylu tekstów, ale także kompozycji całego wydawnictwa. Jeżeli pracuje u nas więcej pań, to pismo powinno być lżejsze graficznie, panowie natomiast lubią cięższe tytuły i mocniejsze kolory.

O tym jak pisać do klientów można przeczytać w jednym z wydań newslettera CUSTOM NEWS. Kliknij i czytaj
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: