Autoryzacja na plus

By | 16:43 Leave a Comment

Autoryzacja, która jest przekleństwem tradycyjnych mediów, to w prasie firmowej praktyczne i pomocne narzędzie.


Dziennikarze prasowi wymieniają ją jako jeden z najgorszych wynalazków polskiego prawa prasowego. Robisz fajny wywiad, masz interesujące wypowiedzi, a potem osoba, z którą rozmawiałeś może wszystko zmienić. Jeśli radiowiec nagra albo operator telewizyjny nakręci polityka czy inną znaną osobę, nikt z tym nie dyskutuje. Wywiad prasowy zawsze można popsuć, wycofać się. Dlatego też zgadzam się, że autoryzacja z prawa prasowego powinna być usunięta.



Źródło: Dreamstime.com 


Pracując jednak na co dzień nad magazynami firmowymi, a szczególnie nad pismami wewnętrznymi, nie sposób zauważyć, że w tym przypadku autoryzacja to przydatne narzędzie. Jest to ważny motywator w nakłanianiu pracowników do pokazania się w wydawanym przez firmę biuletynie. Wypowiedzi dla magazynów budzą u wielu z nich strach, obawę. Dla wielu to pierwsza taka sytuacja w życiu, dlatego nieśmiałość i rezerwa są zupełnie naturalne. Ale gdy wspominamy o autoryzacji, ten strach udaje się trochę przełamać. Pracownik musi wiedzieć i czuć, że nic nie opublikujemy bez jego ostatecznej zgody.

Samo przeprowadzenie wywiadu i jego późniejsze naczytanie przez rozmówcę ma dla nas jeszcze jeden ważny aspekt. Często rozmawiamy ze specjalistami, którzy operują technicznymi terminami. A w takich przypadkach o pomyłkę bardzo łatwo, podczas autoryzacji ewentualne błędy udaje się poprawić. Po za tym sprawnie załatwiona sprawa wywiadu i autoryzacji, i nawiązane przy tej okazji kontakty, dają szansę na zbudowanie dobrych, dłuższych relacji z pracownikiem. Ich wynikiem może być chęć do współpracy przy kolejnych wydaniach magazynu, być może nawet napisanie własnego tekstu. Jak więc widać autoryzacja się sprawdza i może pomagać, a nie tylko przeszkadzać.




MJ




Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: