Prasa samorządowa częścią customu?

By | 08:40 Leave a Comment


Gdzieś na uboczu rynku związanego z customem jest w Polsce prasa wydawana dla mieszkańców przez samorządy. Innymi słowy – biuletyny informacyjne. Wydawnictwa te budzą sporo kontrowersji – zarówno prawnych, jak i etycznych. Jednak pomimo to spełniają także ważne funkcje społeczne. I mogłyby stać się częścią rynku custom publishing.


Na początek zacznijmy od największych grzechów tych wydawnictw:
  • temat przewodni: polityka i nachalne promowanie samorządowej władzy,
  • zagrożenie dla lokalnej prasy niezależnej – pisma samorządowe są często traktowane przez ich wydawców jako narzędzie do walki z prywatną prasą, która krytykuje władzę (gazeta zamieniania jest w ciąg odpowiedzi na zarzuty, a prasa prywatna, w ramach kary za krytykę, nie dostaje do publikacji urzędowych obwieszczeń),
  • nuda, czyli „szkoda publicznych pieniędzy na niską jakość publikacji”,
  • tworzenie wydawnictw niskim kosztem, co wpływa na ich jakość, delegowanie do tego urzędników lub np. agencji reklamowych, nie mających odpowiedniego know-how, by zrobić dobre pismo.

Co do tego ostatniego zarzutu, muszę się przyznać, że uczestniczyłem w kilku przetargach i konkursach na realizację wydawnictw samorządowych. I muszę stwierdzić, że rozstrzygnięcia jakie tam zapadały do dziś mnie dziwią. Pewnego razu postanowiliśmy nawet złożyć ofertę poniżej progu opłacalności, co znaczy, że chcieliśmy dopłacać do tego interesu. Ale nawet to nie pomogło w wygraniu przetargu.

Największą bolączką przetargów na wydawanie samorządowej prasy, pomijając kwestie ich wątpliwej uczciwości, jest sposób ich przeprowadzenia. Kryterium decydującym jest cena. To dlatego branża customowa nie może na tym rynku zaistnieć. Jakość to koszty – może i samorządy kiedyś to zrozumieją.

Jednak by nie było tak pesymistycznie, warto wspomnieć, że biuletyny wydawanie przez samorządy mają także dobre strony:
  • są wydawane w miejscach, gdzie nie ma niezależnej lokalnej prasy i dzięki temu stanowią źródło informacji dla mieszkańców,
  • to doskonałe miejsce do prowadzenia akcji społecznych czy obywatelskich,
  • pomagają wprowadzać zmiany w gminach,
  • służą promowaniu obywatelskich postaw, zachęcają do prowadzenia konsultacji społecznych i rozszerzania wpływu mieszkańców na ich okolicę.

Warto bliżej przyjrzeć się rynkowi prasy samorządowej. I tłumaczyć samorządowcom, że większość z nich idzie złą droga, wybierając rozwiązania, które przynoszą więcej strat niż zysków. To zyski rozumiane jako poparcie dla władzy budowane za publiczne pieniądze. A uprawiana w gazetach samorządowych nachalna propaganda (są pisma, w których na każdej stronie wójt/burmistrz/prezydent coś wręcza, odbiera, pozuje) często wzbudza tylko śmieszność.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: