Z rozbawieniem czytam w sieci komentarze, które pojawiają się przy okazji różnych konkursów. Moją uwagę przyciągają zwłaszcza te mniej mądre odpowiedzi, które kwitowane są hasłem: „wygrałeś internet”. No właśnie – internet, jest już tak silnie obecny w naszym życiu, że chyba nie zawsze wiemy, czym jest i co zmienił.
Do napisania dzisiejszej notki zainspirował mnie tekst z ostatniego
wydania „Nowych Mediów” pt. „Czego Internet w nas nie zmienił”. Jego autor, Thierry
Crozuet, filozof internetu, znany chociażby z publikacji „Odłączyłem się”, zastanawia
się nad konsekwencjami obecności internetu w naszym życiu. A właściwe – nad brakiem tych konsekwencji.
Crozuet pisze o sprawach dla nas wszystkich ważnych, które
mimo rewolucji, jaka dokonała się dzięki sieci, wcale nie uległy wielkim przeobrażeniom.
Pierwsza ważna cecha, jaką wskazuje autor tekstu, to miasta i ich rozwój.
Codziennie używamy standardowej sieci transportu, która jest ciągle
rozbudowywana, byśmy mogli znaleźć się w naszych biurach. A przecież sieć, jak
zauważa Crozuet, cały czas mami nas wizją pracy na odległość. Filozof zwraca też
uwagę, że sieć wcale nie zakończyła tendencji centralizacji, a nawet ją
wzmocniła. Bardzo ciekawy jest przykład z rynku wydawniczego, przytoczony przez
Crouzeta. Jak słusznie zauważa autor „Odłączyłem się”, jeszcze nigdy żadna
publikacja elektronicznej książki nie zyskała uznanej nagrody literackiej.
Podobnych przykładów jest więcej, dlatego zainteresowanych odsyłam do lektury całego
tekstu.
Źródło: Dreamstime.com
Warto przy okazji wspomnianego tekstu spojrzeć na internet krytycznym okiem i zadać sobie pytanie: co zmienił w nas, i dla nas? Czy wizja posiadania pod ręką wujka Google’a,
który zna odpowiedzi na wszystkie pytania, jest dla nas aż tak ważna? Przyznaję,
że jakiś czas temu, podczas wizyty u lekarza, widziałem, jak medyk coś „googlował”.
I zastanawiałem się, czy szuka właśnie w sieci leku na moje dolegliwości. A
jeżeli tak, to co by było, gdyby nie miał komputera. Nie wyleczyłby mnie?
Odpowiadając nco zmieniła w nas sieć, mówię: niestety, wprowadziła nijakość, a nawet bylejakość w posiadanej wa pytanie, iedzy, paradoksalnie
– mimo większych możliwości dostępu do tej wiedzy. Sam nie wiem, czy nauczanie
„Kompetencji Cyfrowych” nie zastępuje zbyt wyraźnie standardowego uczenia. I
może tym razem takie chłodniejsze spojrzenie na internet pozwoli nam dostrzec,
że mimo wielu zmian, jakie wprowadził, życie i tak toczy się rytmem torowanym przez
lata. Bo przecież mimo wszędzie dostępnej informacji, cały czas ogromna liczba
Polaków siada o 19:30 przed telewizorem...
Miłych przemyśleń pod hasłem: co wygraliśmy w tym internecie?
MJ
0 komentarze: